Recenzja książki: Narodziny Floty. Awangarda

Recenzuje: Damian Kopeć

Początki

Ziemia po wojnie i po wynalezieniu napędu skokowego. Stare Kolonie – planety zasiedlone dawno temu. Mars, pełen przemocy i bezprawia. Niektórzy marzą o tym, by znaleźć takie miejsce, gdzie nie będą powtarzane błędy przeszłości. Marzą o stworzeniu nowego, lepszego świata. Wydaje się, że można tego spróbować w nowych koloniach, powstających poza rubieżami już istniejących.

‭Porucznik Robert Geary – trochę z przypadku, trochę z wyboru – zostaje obrońcą młodej kolonii Glenlyon. Jego doświadczenie wojskowe nie obejmuje dowodzenia, ale chwilowo nie ma nikogo lepszego do tej roli. Kolonia jest zagrożona. Szantażuje ją załoga wojskowego kutra z agresywnej kolonii Scatha. Władze Glenlyon podejmują decyzję o walce, mimo, że nie dysponują żadnym wojskowym okrętem. Starcie kończy się przejęciem kutra przeciwnika. Pomysłowość Geary’ego daje nadzieję na przetrwanie. Przynajmniej chwilowe.

‭Carmen Ochoa opuszcza Starą Ziemię. Leci do kolonii w dole Ramienia Oriona. Chce zacząć nowe życie, w którym jej marsjańskie pochodzenie i życiorys nie będą balastem. Tylko, czy jest to w pełni możliwe?

‭Lochan Nakamura uważa się za życiowego rozbitka, nieudacznika. Przegrany polityk sądzi, że wszystko, za co się bierze, kończy się klapą. Jednak w sytuacji starcia z handlarzami ludźmi – zainspirowany i odpowiednio zmotywowany – potrafi podjąć właściwe decyzje. Ratując siebie, ratuje innych. Pokazuje swój potencjał.

‭Poznajemy losy kilku postaci, które powoli się zbiegają. Poznajemy początki Sojuszu. Narodziny floty. Awangarda to niespieszna opowieść. Wprowadzająca postacie, pokazująca kontekst. Ze zmienną dynamiką wydarzeń. Z dawką walki oraz poważnych rozmów. Z uwypuklonymi marzeniami o tym, żeby stworzyć nowy wspaniały świat. Marzeniami i planami, które choć wydają się piękne, są w sumie ahistoryczne i... niepokojące. Historia uczy bowiem, że wielkie (nie tylko rewolucyjne) przemiany zawsze zaczynają się od idealistycznych wyobrażeń, pięknych idei, a na ogół kończą na morzu niesprawiedliwości i krwi. Oczywiście w literaturze, w grze wyobraźni, wszystko jest możliwe – stworzenie prawie idealnego świata z prawie idealnymi ludźmi również.

‭Najlepsze w Awangardzie są opisy walk na poziomie taktycznym, gdzie znaczenie mają decyzje jednostek, ich pomysłowość, determinacja, a nie tylko ilość broni, technika i siła rażenia. Przygotowania do walk są ciekawe, same starcia zaś dynamiczne i wciągające. Poznajemy lepiej tylko tych „dobrych“. To wada, uproszczenie, które determinuje ocenę całości wydarzeń i motywacji. Widać, że ‬Jack Campbell lubi postaci silnych kobiet i tu ich nie brakuje (ludzka polityk, wybitna hakerka, świetny żołnierz). Lubi też sprawdzone schematy. Prości żołnierze są najlepsi. Politycy – w większości okropni. Postaci są wprowadzane powoli, poznajemy je dosyć pobieżnie, ale można to zrozumieć – wszak ‭Awangarda to dopiero początek serii, a autor lubi wielotomowość. Protagoniści mają być fajni – i tak są opisywani. Cało wychodzący z opresji, rozumiejący innych, empatyczni. Mało autentyczni. ‬Campbell nie poświęca zbyt wiele czasu r‭elacjom‬ między ludźmi‭, a jeśli już, są one zbytnio uproszczone, podobnie jak życie wewnętrzne postaci. Pisarz pozwala sobie na wątek romantyczny, ale jak mu to wychodzi, niech każdy oceni sam.

‭Awangarda sprawia wrażenie początku kosmicznej telenoweli. Jest prequelem wydarzeń opisanych w Zaginionej flocie. Trochę brakuje tej prozie pazura. Jest raczej przeciętna. Przyjemna w lekturze, ale niczym nie zaskakująca. Owszem, chwilami potrafi wciągnąć, ale nie sądzę, by pozostawiła w pamięci zbyt wiele – poza przekonaniem, że w Kosmosie pełno jest ludzi.

Kup książkę Narodziny Floty. Awangarda

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Narodziny Floty. Awangarda
Książka
Inne książki autora
Zaginiona flota. Przestrzeń zewnętrzna. Dreadnaught
Jack Campbell0
Okładka ksiązki - Zaginiona flota. Przestrzeń zewnętrzna. Dreadnaught

Seria Jacka Campbella to najlepsza militarna fantastyka, jaką znam - Catherine Asaro, laureatka nagrody Nebula. John "Black Jack" Geary, bohater Sojuszu...

Zaginiona flota. Zwycięski
Jack Campbell0
Okładka ksiązki - Zaginiona flota. Zwycięski

Space opera, która jest klasą sama dla siebie Kapitan John „Black Jack” Geary, dar Żywego Światła Gwiazd dla Floty Sojuszu w ponad stuletniej...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Upiór w moherze
Iwona Banach
Upiór w moherze
Jemiolec
Kajetan Szokalski
Jemiolec
Pożegnanie z ojczyzną
Renata Czarnecka ;
Pożegnanie z ojczyzną
Sprawa lorda Rosewortha
Małgorzata Starosta
Sprawa lorda Rosewortha
Szepty ciemności
Andrzej Pupin
Szepty ciemności
Gdzie słychać szepty
Kate Pearsall
Gdzie słychać szepty
Góralskie czary. Leksykon magii Podtatrza i Beskidów Zachodnich
Katarzyna Ceklarz; Urszula Janicka-Krzywda
Góralskie czary. Leksykon magii Podtatrza i Beskidów Zachodnich
Zróbmy sobie szkołę
Mikołaj Marcela
Zróbmy sobie szkołę
Siemowit Zagubiony
Robert F. Barkowski ;
Siemowit Zagubiony
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy