Recenzja książki: Farsa pani Heni

Recenzuje: Justyna Gul

Frywolna Henia

Są tacy pisarze, o których świat nigdy nie zapomni, pomimo upływu lat czy zmieniających się wartości i idei. Taka właśnie jest Maria Rodziewiczówna, znana chociażby z takich powieści jak Straszny dziadunio. W swoich książkach autorka głosi pozytywistyczne hasła, kult pracy i ziemi oraz porusza problemy kobiet, szczególnie tych zdanych na pastwę losu.


Określana przez młodzież jako passé, uwielbiana przez starszych czytelników, znów powraca dzięki Wydawnictwu MG. Farsa pani Heni to historia zdolna rozbawić największego ponuraka i choć jest to wielce frywolne (jak na Rodziewiczównę) podejście do tematu, to zdołała ona przemycić też treści sobie bliskie, czyli etos pracy i uwielbienie dla ziemi.


Książka obejmuje trzy powiastki autorki, w tym tytułową Farsę..., będącą opowieścią o pewnej niecodziennej umowie małżeńskiej, a raczej o swego rodzaju transakcji handlowej, w wyniku której każda ze stron coś zyskuje. Panna Henryka Dobrzyńska, siedemnastolatka obdarzona anielskim głosem, trzpiotowata i nieco egoistyczna, dzięki statusowi małżonki ma możliwość wyjechać do Paryża, gdzie nauczyciel śpiewu wróży jej wielką karierę. Cóż jednak było robić, kiedy opiekujący się nią stryj postawił jeden warunek: ma ona znaleźć sobie męża.


Na tym właśnie polega cały interes - mówi Henia, zwracając się do swojego wuja-redaktora - Mój mąż nie powinien mnie chcieć, niech mi wujaszek takiego wynajdzie. Może być ślepy, kulawy, niemy, garbaty, byle tylko zgodził się na ślub natychmiast. Niejaki Tytus Chojecki, pracujący jako sekretarz redakcji, nie jest ani ślepy, ani kulawy, a jedynie wyjątkowo posępny i introwertyczny. Nienawidzi on swojej pracy, miasta, tęskni za niedościgłą dolą gospodarza, ale cóż zrobić, kiedy ojciec-utracjusz umiera, oskarżony o kradzież w szpitalu, a myśl o własnej ziemi wydaje się nierealna. Od Heni żąda on w zamian za ślub pięć tysięcy rubli, które natychmiast oddaje na poczet zadłużenia rodziciela. Młodzi podpisują dokument, zgodnie z którym mają ze sobą nie utrzymywać kontaktu, zobowiązują się też do udzielenia zgody na rozwód w każdej chwili.


Los potrafi jednak płatać figle, a kiedy po latach Tytus Chojecki, teraz już majętny biznesmen, staje na progu garderoby śpiewaczki z prośbą o zwrócenie wolności, ta z niewiadomych przyczyn sprzeciwia się zostaniu rozwódką. Jak ta farsa się zakończy? Przeczytajcie sami, bowiem ta frywolna, aczkolwiek nie pozbawiona szczypty moralizatorskich treści opowieść jest tego z pewnością warta.

 

Kolejna historia wprowadzi czytelników w poważny, wręcz posępny nastrój, taki bowiem jest Ksawery Bobrowski, bohater Jazona Bobrowskiego. Mężczyznę poznajemy w chwili, gdy otrzymuje on informację o śmierci ciotki, po której odziedziczył wszelkie ruchomości i nieruchomości, w tym majątek w okolicy wołyńskiego Polesia, zwany „Dworzyszczem”. On, który ciężką pracą doprowadził rodzime gospodarstwo do rozkwitu, miałby przyjąć dziedzictwo tak odległych włości? Mimo rozterek Ksawery decyduje się pojechać do folwarku i przynajmniej zorientować się co do staniu majątku, jednak to, co tam zastanie, zupełnie go zaskoczy. Trzecia opowieść, Nad program, jest zdecydowanie najsłabszą, choć relacje pomiędzy przyjaciółmi Stachem i Kazimierzem a pięknymi pannami Wojakowskimi również mają czar i urok, jaki tylko Rodziewiczówna może opowieściom obyczajowym nadać.

 

Farsa pani Heni jest zatem książką niezwykle bogatą w emocje i wydarzenia, a arie w wykonaniu infantylnej Heni Dobrzyńskiej rozpraszają mroki duszy każdego czytelnika. Wierni sympatycy Rodziewiczówny po raz kolejny się nie zawiodą, a - kto wie - może radosne przekomarzania zakochanych, intrygi miłosne czy wizja rozległych majątków ziemskich skuszą także tych, którzy dotąd do twórczości autorki podchodzili sceptycznie? Kto wie, wszak jak pokazuje Farsa pani Heni, wszystko się może zdarzyć i nie wiadomo, jaką niespodziankę w zanadrzu szykuje dla nas los.

Kup książkę Farsa pani Heni

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Farsa pani Heni
Książka
Farsa pani Heni
Maria Rodziewiczówna
Inne książki autora
Straszny dziadunio
Maria Rodziewiczówna0
Okładka ksiązki - Straszny dziadunio

Jedna z pierwszych powieści Marii Rodziewiczówny, nagrodzona w 1887 roku w konkursie tygodnika "Świt". Jej akcja zbudowana została na osobliwym...

Nieoswojone ptaki
Maria Rodziewiczówna0
Okładka ksiązki - Nieoswojone ptaki

Przystojny Jan Stankar ma duszę artysty i głowę pełną marzeń o wielkiej miłości. Gdy poznaje piękną Tolę, natychmiast się w niej zakochuje. Zasypuje namiętnymi...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Upiór w moherze
Iwona Banach
Upiór w moherze
Szepty ciemności
Andrzej Pupin
Szepty ciemności
Księga zaklęć
Agnieszka Rautman-Szczepańska
Księga zaklęć
Najukochańsza
Joanna Jagiełło
Najukochańsza
Strach ze strychu
Radek Jakubiak
Strach ze strychu
Draka na Antypodach
Katarzyna Ryrych ;
Draka na Antypodach
Strefa interesów
Martin Amis
Strefa interesów
Stajnia pod Lipami
Magdalena Zarębska ;
Stajnia pod Lipami
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy