Noc spadających gwiazd

Ocena: 5.08 (13 głosów)

Jeden wieczór zmienia życie dwóch mieszkanek spokojnego dotąd miasteczka.

Przyjaciółki Aleksandra i Natalia mieszkają w Zalesianach, niewielkim miasteczku, gdzie życie toczy się leniwym rytmem. Jeden suto zakrapiany wieczór staje się dla obu kobiet źródłem nieprzewidzianych kłopotów. Po kilku tygodniach na ulicach pojawiają się bilbordy ze zdjęciem tańczącej na moście Oli w wyzywającej kreacji. Wkrótce okazuje się, że w jeszcze większe kłopoty wpadła Natalia, która feralnej nocy zaszła w ciążę i nie ma pojęcia, kto jest ojcem. Chcąc uniknąć skandalu, dziewczyna postanawia wyjechać z miasteczka i oddać swoje dziecko do adopcji. Tymczasem Aleksandra nawiązuje kontakt z poszukującym jej tajemniczym adoratorem, którego poznała na pamiętnej imprezie. Żadna z kobiet nie podejrzewa, jak bardzo kręte ścieżki przygotował dla nich los i jak wiele niebezpieczeństw jeszcze na nie czeka…

Informacje dodatkowe o Noc spadających gwiazd:

Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2023-06-05
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788383135410
Liczba stron: 304

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Noc spadających gwiazd

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Noc spadających gwiazd - opinie o książce

Avatar użytkownika - czarksiazek
czarksiazek
Przeczytane:2024-02-02, Ocena: 6, Przeczytałam,

 "Dużo zależy od nas. To my kreujemy naszą rzeczywistość. Po części mamy wpływ na to, jak dalej potoczą się nasze losy. Owszem, nie wszystko jesteśmy w stanie przewidzieć, ale możemy się nauczyć przyjmować życie takim, jakie jest."

Zalesiany. Małe miasteczko jakich wiele, gdzie każdy dzień toczy się swoim niezmiennym, powolnym rytmem. Dwie przyjaciółki, Ola i Natalia, spędzają wieczór na imprezie, która już na zawsze pozostanie w ich pamięci, jako początek nowego życia. Tylko czy o takim początku marzyły? Czy wichura zmian, która zmiecie to, co stare, odgoni czarne chmury, dając nadzieję na nadejście słonecznych dni?

"Noc spadających gwiazd" to książka, która skradła moje serce. W pierwszej chwili zdobyła mnie okładką obok której nie da się przejść obojętnie. A dalej było już tylko lepiej.. Wspaniała historia przyjaźni dwóch młodych kobiet, która w najtrudniejszych chwilach staje się prawdziwym wsparciem, a w szczęściu potrafi cieszyć się razem z nami. Autorka stworzyła niezwykle ciekawą opowieść, z pozoru romantyczną, spokojną, ale.. To tylko pozory. Handel ludźmi, zmagania z nałogami i z własnym pogubieniem, odwaga by otworzyć serce i ponownie zaufać, by dać sobie szansę na nowe rozdanie, na miłość, to tematy niełatwe, z którymi muszą mierzyć się bohaterowie tej powieści. Jednocześnie czytelnik czuje się niejako zaproszony do pewnych refleksji, do wejścia głębiej w tę historię, by dojrzeć mechanizmy kierujące ludzkimi wyborami, podejmowanymi decyzjami i wpływem jaki mamy na innych.

Polecam wam tę książkę bardzo bardzo!!! 

Link do opinii

Zacznę dziś nieco przewrotnie. Bo od pytań. Czy wierzycie w przeznaczenie? Jesteście przesądni? Czy kiedy widzicie spadające gwiazdy, macie jakieś szczególne życzenie? Jeśli na powyższe pytania odpowiedzieliście twierdząco, to ta lektura może Was zainteresować. Zapraszam do przeczytania mojej opinii.

Natalia i Aleksandra od lat są najlepszymi przyjaciółkami. Obie mieszkają w małej miejscowości o nazwie Zalesiany, obie pracują w tej samej firmie i obie są singielkami. Wszystko w ich życiu zmienia się pewnego wieczoru, kiedy to obie dziewczyny bawią się na służbowym bankiecie. Ola po pewnym czasie, zauważa w mieście bilbordy ze swoją osobą, na których zmysłowo tańczy w dość kontrowersyjnej sukience. Natalia zaś ma jeszcze większy problem. Okazuje się, że dziewczyna jest w ciąży i kompletnie nie ma pojęcia, kto jest ojcem jej dziecka. Ponieważ nie chce być ona tematem plotek w swojej miejscowości, kobieta postanawia wyjechać na dłuższy czas do Poznania. Tam, po narodzinach dziecka, chce je przekazać do adopcji.... Ola w tym czasie, zawiera znajomość z mężczyzną, który jest odpowiedzialny za umieszczenie billboardów z jej wizerunkiem. Nawet nie spodziewała się, co przygotował dla, niej los... Jak potoczą się losy Aleksandry i Natalii? Czy Natalka przekaże dziecko rodzinie zastępczej? Kim okaże się Bartłomiej? Jakie plany ma facet od billboardów? Jaką rolę odegrają tutaj gwiazdy? Odpowiedzi na wszystkie pytania, zajdziecie podczas czytania.

Przyznam się, że byłam bardzo ciekawa tej lektury. Jednak swoje musiała odczekać😅 Finalnie, jestem jednak dość zadowolona z jej przeczytania. Mamy tutaj kilka ważnych tematów, które Autorka porusza. Bo przeczytamy m.in. o handlu ludźmi czy też o trwającej w dalszym ciągu wojnie w Ukrainie. Te wszystkie wydarzenia, w jakimś stopniu się że sobą łączą, co Autorka umiejętnie wplotła w swoją historię. Powiem szczerze, że do jednej z bohaterek od razu zapałałam sympatią a do drugiej dopiero po długim czasie.... bo denerwował mnie jej styl bycia. Nie lubię jak ktoś owija w bawełnę i jest niezdecydowany ;/ Ja to lubię konkret 😁 Finalnie jednak się polubiłyśmy, bo podobało mi się, jak walczy w ważnej dla niej sprawie ;) Moim ulubieńcem za to bezsprzecznie okazał się Bartłomiej. Trochę mu też zazdrościłam profesji, bo to takie moje niespełnione marzenie😅 Jeśli jesteście ciekawi kim był i jaki zawód wykonywał, to koniecznie musicie zapoznać się z lekturą ;) Najbardziej jednak podobała mi się piękna przyjaźń, między bohaterkami. Warto jest miec w życiu taką osobę, która jest z nami na dobre i na złe. I faktycznie gdy jest taka potrzeba, szczęście przyjaciela okazuje się ważniejsze niż nasze własne. Tutaj Pani Marta świetnie to ukazała, i za to następny plus :) Myślę, że każdy z nas chciałby mieć takiego przyjaciela :)

W sumie dużo się dzieje, a akcja jest dość dynamiczna. Plus za to, że akcja dzieje się na terenie Polski. Lubię czytać powieści, gdzie akcja toczy się w miejscach, które znam ;) Finał tej historii też bardzo mi się podobał i jestem ukontentowana, że tak to się potoczyło ;) Bo przecież zawsze mogło być gorzej 😁

Znajdziemy tutaj nie za długie rozdziały, których tytuły sugerują nam, o czym możemy przeczytać w danym momencie. Książka nie jest zbyt gruba, więc czyta się ją szybko, lekko i przyjemnie. Myślę, że zwłaszcza romantyczkom przypadnie do gustu, bo każda z nas marzy o czymś nieszablonowym w wykonaniu naszej drugiej połówki... 😁 No i te tytułowe gwiazdy. Czy i jaką rolę odegrają w całej powieści? Tego się dowiecie... , gdy po tę publikację sięgnięcie. 😁😁

Bardzo dziękuję Pan Marcie za dedykację oraz za egzemplarz do recenzji. Myślę, że przyjemnie spędzicie czas z tą lekturą ;) Dlatego zachęcam Was do czytania i przyznaję 8⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐ /10 punktów 😀

Link do opinii
Avatar użytkownika - Ewelina-czyta
Ewelina-czyta
Przeczytane:2023-10-04, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,

Autorka już po raz trzeci skradła moje serce i nie są to słowa na wyrost, bo za każdym razem przedstawiona historia zostaje na długo nie tylko w myślach, ale i w sercu znajduje swój kącik, w którym zamieszkuje już na zawsze. Bardzo lubię wszystkie te powieści, a z każdą kolejną poprzeczka zostaje zawieszona coraz wyżej. Nie inaczej jest i teraz, ale czy autorka tej poprzeczki tym razem nie strąciła?
"Noc spadających gwiazd" to powieść, która porusza wiele istotnych i bardzo aktualnych tematów, nie będę opisywać ponownie fabuły, bo już sam wydawca wiele zdradza, a nie chciałabym Wam czegoś przez przypadek zaspojlerować, zdradzę tylko, że jednym z pobocznych wątków, ale niezwykle ważnych jest historia Galiny- kobiety uciekającej przed wojną. Ryczałam jak bóbr, więc i Wy się lepiej zaopatrzcie w chusteczki.
Jest to historia, która może przydarzyć się każdemu z nas. Jest to opowieść przepełniona tajemnicami, smutkiem, ale i nadzieją. Jest to opowieść o tym, że nic nie jest nam dane na zawsze, ale i o tym, że nigdy tak naprawdę niepoznany drugiego człowieka. Jest to opowieść o przyjaźni, trudnych wyborach, odrzuconym uczuciu, o szansie... nie tylko na miłość, która ma szansę się narodzić, pod warunkiem że bolesną przeszłość zostawimy za sobą, ale przede wszystkim o szansie, którą warto dać drugiemu człowiekowi, zrozumieć go, wybaczyć...

Marta Nowik porusza w swej powieści trudne tematy, pisze o chwilowym zapomnieniu, które niesie za sobą ogromne konsekwencje, pisze o zazdrości i nieumiejętności radzenia sobie z nią.
Porusza temat wojny i traum z nią związanych, alkoholizmu i hazardu, przerażającym handlu ludźmi, samoakceptacji po trudnych przeżyciach, samotności w przysłowiowym tłumie, a na końcu daje nadzieję, że z każdym problemem jesteśmy sobie w stanie poradzić, pod warunkiem że mamy obok siebie odpowiednie osoby.
Pokazuje, że szczęście, które idzie do nas bardzo krętymi i wyboistymi drogami, może trochę później, ale zawsze nas odnajdzie.

Pomysł na fabułę został dopracowany w najdrobniejszym szczególe, choć niektóre wątki mogłyby być bardziej podciągnięte (mam tu na myśli przedstawienie pewnego dużego miasta), ale to tylko moje odczucie i być może inni nie zwrócą na to uwagi.
Historia wzrusza nie raz i nie dwa, ale potrafi również mocno zaskoczyć. Autorka zgrabnie łączy w spójną i klarowną całość, krok po kroku odkrywając tajemnice, uczucia i marzenia, które w sercach noszą bohaterowie.
Styl autorki jest niezwykle ciepły i lekki, wyraziści bohaterowie, z których każdy z nich wnosi olbrzymi ładunek emocji w tę powieść, barwne i plastyczne opisy, dialogi pełne emocji- to wszystko sprawia, że przez książkę się wręcz płynie. Nie mogłam się od niej oderwać do ostatniej strony.
Autorce gratuluję z całego serca stworzenia przepięknej, głębokiej i zmuszającej do refleksji powieści. Z całego serca życzę, by ta historia trafiła do jak najszerszego grona czytelników, a ja z wielką niecierpliwością czekam na kolejne historie.

Czy polecam?
Zdecydowanie tak. Niezwykle ciepła i poruszająca opowieść, idealnie wpisująca się w coraz dłuższe wieczory.

Link do opinii
Avatar użytkownika - przyrodaz
przyrodaz
Przeczytane:2023-09-15, Ocena: 5, Przeczytałam,

Praktycznie gdyby nie pewien przypadek, ta książka nigdy nie trafiłaby w moje ręce i nigdy nie poznałabym ciepłego pióra pani Marty Nowik. Stylem trochę przypomina mi książki Darii Skiby, gdzie i tam są wielkie emocje, ale przekazane w bardziej stłumiony sposób, nie wulgarnie. W tej pozycji poznamy dwie przyjaciółki, które mieszkają w małym miasteczku. O dziwo są dwie małe sprzeczności, gdyż kiedy balują, a wiemy że na wiele sobie pozwalają, to zapominają się i szaleją i jakoś nie przeszkadza im to, że mogą być na językach. Jednak później, po nocy pełnej wrażeń, kiedy totalnie straciły myślową kontrolę, jedna z nich zachodzi w ciążę. Wtedy to nachodzą ich myśli co ludzie powiedzą. Pierwszym planem jest wyjazd i oddanie dziecka komuś, kto nie może go mieć. Do tego dochodzą emocjonalne chwile, kiedy kobieta jakby zdaje sobie sprawę z tego, co ją spotkało i jakby przeżywa to z opóźnieniem, bądź hormony zaczęły swoją kilkumiesięczną pracę. Druga kobieta ją wspiera, choć nie do końca jest przekonana o jej decyzji. Sama zresztą feralnej nocy została nagrana, kiedy tańczyła skąpo ubrana i teraz każdy może podziwiać jej wyczyn. Nie jest ona jakoś dokładniej opisana, nie wiemy co robi, ani co zajmuje jej myśli. Wiemy tylko, że nie dostrzega delikatnych zalotów swojego szefa, który podobno często je prowadził do innych kobiet, tylko teraz jest jakoś inaczej. Autorka pozostawia tutaj trochę niedomówień, które wpierw nas trapią, gdyż opowieść wydaje się mało prawdopodobna, lecz później te luki wykorzystuje, by dalej ułożyć ich losy. Aby za wiele wam nie zdradzać, powiem jeszcze tyle, że choć kobiety ułożyły sobie wstępnie jakieś działania, to nic nie idzie po ich myśli. Nie mogą tak zwyczajnie przejść do dalszych etapów życia, gdyż wciąż coś zmienia ich drogę, jakby to właśnie życie miało dla nich plan, a nie one. Autorka dołożyła tutaj sceny osoby z Ukrainy, gdzie chciała podkreślić ich kruchość i dobro, jakie dla nich kieruje. Było to dla mnie takim małym zaskoczeniem, bo choć powinno to być sytuacją poboczną, to jednak gdzieś tam w głowie zostało na dłużej. Pojawią się tutaj sceny romantyczne, gdzie opisy ich będą piękne, jakby wyrwane z innej książki, lub wniesione nagłą wyobraźnią, która kruszy nasze serce. Są ulotne niczym chwile, ale bardzo zdobią opowieść. Mamy tutaj motyw bólu i odejścia i będzie on równie smutno opisany. Historię czyta się lekko, ale momentami spijamy z niej każde słowo i scenę, a później jesteśmy jakby zniesieni na ziemię. Wtedy te emocje lekko opadają. Rozdziały są krótkie i naprzemienną historię dwóch kobiet opowiada nam narrator. Ogólnie książka mi się podobała i chyba najbardziej ciekawi mnie, czy podobny klimat będzie utrzymany w następnej opowieści, którą również posiadam. Wtedy dam wam konkretniejsze wskazówki:-)

Link do opinii

Zalesie to mała miejscowość, w której nic wielkiego się nie dzieje, a przynajmniej do czasu. To tu mieszkają i pracują dwie przyjaciółki – Aleksandra oraz Natalia. Ich życie jest dość poukładane i nie planują w nich wielkich, do czasu pewnej imprezy. Alkohol, dobra zabawa i urwany film – zdarza się każdemu. Takie noce wspomina się po latach z uśmiechem na twarzy, no cóż, jednak nie tym razem. Obie przesadziły z procentami, żadna nie pamięta całego przebiegu tej nocy, obie będą musiały ponieść jej konsekwencję, chociaż każda inne.
Niebawem okazuje się, że Aleksandra tańczyła na moście, a zdjęcie z tego zdarzenia pojawiło się na wielkim bilbordzie i to kiedy była w bardzo odważnej kreacji. Kobieta wpadła wtedy w oko pewnemu mężczyźnie, który bardzo chciałby ją odnaleźć. Niestety sposób, w jaki zaczął to robić jej ani troszkę się nie spodobał. Natomiast Natalia dowiaduje się, że jest w ciąży i nie ma innej możliwości niż ta, że do poczęcia doszło właśnie tamtej nocy. Kobieta nie chce być na językach wszystkich, postanawia wyjechać na czas ciąży, a później oddać dziecko. Znajduje przez internet rodzinę, która w zamian za malca ofiaruje jej opiekę i mieszkanie podczas ciąży, a także wsparcie finansowe. Wtedy jeszcze nie wie, jak wiele ten wyjazd zmieni w jej życiu. Co takiego się stanie? Co działo się pamiętnej nocy? Kto i dlaczego szuka Aleksandry? Jak potoczy się życie Natalii? Jakie niebezpieczeństwo wkroczy w ich życie?

Historia, jaką znalazłam w książce, mnie się podobała. Okazała się dość wciągająca, ciekawa, wywołująca emocje. To historia o dwóch przyjaciółkach, które zaszalały pewnej nocy, co niestety niosło z sobą konsekwencję i to niemałe. To opowieść o przyjaźni, zagubieniu, błędnych decyzjach, nadziei.

Główne bohaterki mamy dwie i w większości to ich oczami czytamy książkę (w większości, ponieważ nie tylko, jednak nic więcej zdradzić nie mogę). Obie są postaciami ciekawymi, może nie idealnymi, ale dającymi się lubić.

„Noc spadających gwiazd” to ciekawa, dość wciągająca historia dwóch kobiet, u których jedna noc, chwila zapomnienia zmieniła bardzo wiele. Mnie się podobała i polecam.

Recenzja pojawiła się również na moim blogu - Mama, żona - KOBIETA

Link do opinii
Avatar użytkownika - izanaglik
izanaglik
Przeczytane:2023-09-03, Ocena: 6, Przeczytałam,

🌠 RECENZJA 🌠

 

Tytuł: "NOC SPADAJĄCYCH GWIAZD"

Autor: Marta Nowik

Wydawnictwo: Novae Res

#współpracarecenzencka z @marta.nowik.autorka 

 

Serdecznie dziękuję autorce za zaufanie i za możliwość przeczytania i zrecenzowania tej książki ❤️

 

W najnowszej powieści autorki przenosimy się do małego i malowniczego miasteczka Zalesiany. Głównymi bohaterami są Natalia i Aleksandra. Ich życie zmienia się przez jeden suto zakrapiany wieczór. Po niezapomnianej imprezie kobiety nie potrafią sobie wiele rzeczy przypomnieć. Po kilku tygodniach Ola zobaczyła na wielkim bilbordzie siebie tańczącą na moście w wyzywającej kreacji. Wkrótce okazuje się,że jej koleżanka Natalia wpadła w jeszcze większe kłopoty.Tej samej nocy na felernej imprezie zaszła w ciążę i nie ma pojęcia kim jest ojciec jej dziecka. Chcąc uniknąć skandalu postanawia wyjechać z miasteczka i po urodzeniu dziecka oddać go do adopcji. Podczas podróży poznaje Ukrainkę Galinę która ucieka przed wojną na Ukrainie.

Jak potoczą się dalsze losy Natalii i Aleksandry?

Czy Aleksandra odnajdzie tajemniczego adoratora? 

 

To bardzo pięknie napisana książka,przez którą się płynie i nie sposób się od niej oderwać.Autorka poruszyła w swojej powieści bardzo ważny społecznie problem uzależnień takich jak hazard, alkoholizm.Inspiracją do napisana tej książki była dla autorki też wojna na Ukrainie.W jednym z rozdziałów autorka przenosi nas na Ukrainę, gdzie poznajemy życie w schronach,głód i strach o los bliskich."Noc spadających gwiazd" to także powieść która zawiera bardzo piękne i mądre przesłania. Nie oceniam,nie osądzaj drugiego człowieka. Nikt z nas nie ma do tego prawa. Każdy z nas popełnia błędy a my powinniśmy wyciągnąć z tego wnioski. Powieść skłania do refleksji nad życiem. To książka którą naprawdę warto przeczytać 📚❤️ Szczerze polecam ❤️

Link do opinii

Jak osiągnąć szczęście i nie bać się podjąć decyzji ?

Kto z nas nie zadaje sobie takiego pytania?
Niestety nie ma na nie jednej odpowiedzi . Każdy z nas jest inny i dlatego dla każdego z nas szczęście jest czymś innym.
Każdy z nas choć raz dostał od życia przysłowiowego „kopniaka”. To trudny moment, a u wielu osób powoduje rezygnację i utratę motywacji do działania. Co można zrobić w takiej sytuacji? Na to pytanie każdy odpowie inaczej ...

"Drugi człowiek jest wielką tajemnicą . Zagadką,której nie da się do końca odkryć i zrozumieć ".

"Noc spadających gwiazd" to książka ukazująca trudne tematy,wywołująca dużo emocji i zmuszająca do przemyśleń. Jedna impreza,zmienia życie dwóch przyjaciółek ,mieszkających w małym miasteczku Zalesiany. Natalia odkrywa,że jest w ciąży a co najlepsze nie wie kto jest ojcem . Aby uniknąć skandalu postanawia uciec do dużego miasta ,tam przeczekać ,pozbyć się "problemu" i wrócić z powrotem. Natomiast Aleksandra musi pozbyć się natrętnego szefa oraz daje się odnaleźć tajemniczemu Karolowi . Chłopak zakochał się w dziewczynie -kiedy zobaczył ją tańczącą w noc spadających gwiazd na moście w kroplach deszczu ... Niestety to nie koniec kłopotów dziewczyn. Zostaną wyciągnięte w szereg dziwnych wydarzeń . Los szykuje dla nich kilka niespodzianek .Okazuje się, że jedna z nich będzie w ogromnym niebezpieczeństwie.

"Proszę się nie bać własnych uczuć .one są dobre . Miłość wcale nie musi oznaczać rozstania i pożegnania . Jest też miłość , która trwa i zostaje przy nas na zawsze " .


Autorka stworzyła historię pełną trudnych tematów ,zmuszającą do refleksji . Po lekturze naszła mnie myśl,że warto dokonywać zmian i ponosić ryzyko. Jeśli chcemy poczuć się szczęśliwi ...czasami warto zaryzykować . Choć strach niejednokrotnie Nas blokuje ,warto podjąć wyzwanie .

Polecam Wam lekturę książki . Ja spędziłam z nią miłe popołudnie ,kibicując bohaterom w ich wyborach .

 

Link do opinii

"Jak to jest, że z tego samego nieba na jednych spadają romantyczne gwiazdy, a na innych śmiercionośne rakiety?".


To książka o tym, że ludzie nie zawsze są dobrzy. O tym, że jasna i ciemna strona naszej natury odwiecznie walczą ze sobą, splecione w nierozerwalnym uścisku. Słodko-gorzka opowieść o nadziei, nieuniknionych zmianach i pokręconych życiorysach, których pełno obok nas. I o gwiazdach oczywiście, które czasami spadając, przypominają nam o tym, co ważne.

Marta Nowik to magister filologii polskiej, pedagogiki resocjalizacyjnej i teologii, a także absolwentka kilku studiów podyplomowych. Lubi kryminalne zagadki, wolny czas spędza na działce, uwielbia spacery z psami, a jej największą pasją są podróże. Zadebiutowała w 2022 r. książką pt. "Marzenia spełniają się jesienią".

Zalesiany to małe, urokliwe miasteczko, w którym mieszkają dwie przyjaciółki – Aleksandra i Natalia. Pewien wieczór wywołuje w życiu obydwóch kobiet zmiany, gdyż kilka tygodni później zdjęcia Oli tańczącej na moście pojawiają się na bilbordach w całym mieście, a Natalia odkrywa, że jest w ciąży. Feralna impreza staje się początkiem kłopotów, które z pełną mocną uderzają w bohaterki, serwując im wiele życiowych niespodzianek.

Najnowsza propozycja Marty Nowik to prozatorska mozaika pokręconych ludzkich losów, wywołująca całkiem pokaźną paletę różnorodnych emocji. Autorka serwuje bowiem czytelnikom opowieść mającą wielu bohaterów i wiele ludzkich głosów, pokazując tym samym, że człowiek to skomplikowana istota, w której duszy stale ścierają się ze sobą dwa przeciwstawne pierwiastki pod postacią dobra i zła. Walka ta widoczna jest niemalże w każdym bohaterze tej powieści, dzięki czemu stają się oni czytelnikowi tacy bliscy, bo utkani z prawdziwych uczuć, dylematów i słabości.

Autorka nie oszczędza dwóch głównych bohaterek swojej książki, gdyż niemal od pierwszej strony obarcza Aleksandrę i Natalię dość pokaźnym bagażem doświadczeń. Cała fabuła mocniej koncentruje się jednak wokół perypetii Natalii, która wyjeżdżając do Poznania i podejmując dramatyczną decyzję, wikła się w niemal kryminalną aferę. I to właśnie jej kreacja psychologiczna głębiej zapada w pamięci, wywołując spory dysonans emocjonalny. Autentyczność tej postaci i realizm w ukazaniu tego, z czym musi się mierzyć to z pewnością atut tej książki.

Marta Nowik wzbogaca swoją opowieść o dwóch pogubionych kobietach nawiązaniem do różnorakich problemów, z jakimi muszą mierzyć się ludzie. A jest tego sporo, bo autorka dotyka tematu choroby alkoholowej potrafiącej zniszczyć życie, erotomanii, a także niezwykle aktualnej kwestii, jaką jest handel ludźmi i sprzedawanie narządów. Nie można nie wspomnieć także o nawiązaniu do tego, co bliskie nam wszystkim, czyli do wojny na Ukrainie. Ten wątek jest dość mocno osadzony w powieści i pełni bardzo istotną rolę dla poprowadzenia całej akcji.

Symboliczny tytuł najnowszej książki Marty Nowik idealnie odzwierciedla myśl przewodnią całego utworu autorki, ukazującego przewrotność ludzkiej natury i nieprzewidywalność losu. Jak bowiem podkreśla autorka, gwiazdy z wysokiego nieba spadają zarówno nad dobrymi, jak i złymi ludźmi i tak od tysięcy lat. Jestem przekonana, że losy Oli, Natalii, Janusza, Bartłomieja, a także innych bohaterów zapewnią wam pełen rollercoaster emocjonalny, a po lekturze "Nocy spadających gwiazd" zapragniecie kontynuacji ich wspólnej historii, ukazującej między innymi perypetie Franciszka.

Link do opinii
Avatar użytkownika - AnnaBook
AnnaBook
Przeczytane:2023-07-09, Ocena: 3, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2023,

Czasami tylko jedna chwila, moment, splot wydarzeń sprawia, że życie potrafi się zmienić o 180 stopni. Bohaterki najnowszej powieści Marty Nowik na własnej skórze odczuły, że rzeczywiście tylko minuty mogą dzielić człowieka od zmiany życia… Jedna noc sprawiła, że kolejne dni przyniosły im nowe sytuacje, nowe problemy, na które nie były w żaden sposób przygotowane.

Aleksandra i Natalia to przyjaciółki zamieszkujące w miejscowości Zalesiany. Razem pracują i razem spędzają wolny czas. Pewnego wieczoru niezadowolone z imprezy firmowej przeniosły się do innej sali i wkręciły się na inną zabawę. Zrelaksowały się świetnie, ale niestety okazało się, że nie za wiele pamiętały z tamtej nocy. Po 3 miesiącach prawda wyszła na jaw. Ktoś porozwieszał w miasteczku wielkie plakaty z wizerunkiem Oli tańczącej w prześwitującej sukience na moście w świetle latarni. Natalia miała dużo gorzej. Otóż okazało się, że mdłości nie są spowodowane niestrawnością, tylko ciążą. A z kim? Kobieta tak bardzo bała się dalszego życia w skandalu, pełnym plotek i ostrych języków mieszańców małej miejscowości, że postanowiła wyjechać do Poznania. Tam miała zamiar donosić ciąże i oddać noworodka parze, która nie może mieć dzieci, mimo iż o tym marzy. Życie jednak dla przyjaciółek miało w zanadrzu jeszcze wiele niespodzianek. Nie tylko radosnych…

„Gwiazdy z wysokiego nieba spadały zarówno nad złymi, jak i nad dobrymi…”.

Nie miałam wcześniej styczności z twórczością Marty Nowik. Spodobał mi się lekki i swobodny styl Autorki. Podobał mi się nienachalny sposób poprowadzenia fabuły i wplecenie w nią spraw, które bolą współczesny świat i społeczeństwa. Bohaterowie mierzą się z problemem alkoholizmu, odrzucenia, brakiem zaufania, śmierci bliskich osób. Jest też poruszana kwestia okrucieństwa wojny w Ukrainie oraz handlu ludźmi. Mimo dość ciężkich tematów Autorka tak sprawnie poprowadziła akcję, że można mimo wszystko odczuć ciepły powiew nadziei, wiary w lepsze jutro, że mimo wyboistej drogi warto żyć i mieć kogoś bliskiego, który wspiera w przykrych momentach. Na naszej drodze może i pojawić się ktoś obcy, który z potrzeby serca okaże bezinteresowną pomoc. Warto podejmować walkę z przeciwnościami losu i się nie poddawać. Obawiałam się, w jaki sposób Autorka podejdzie do wątku miłosnego. Na szczęście ów wątek nie jest przesadnie rozwinięty, pozostaje bardziej w sferze domysłów i zostawiamy intymne chwile bohaterom. Spodobał mi się również fakt, że Marta Nowik unika moralizatorstwa. Nie ocenia swoich bohaterów, zostawia wszystko ich sumieniu. Każdy z nas podejmuje przecież niełatwe decyzje i musi liczyć się z ich konsekwencjami.

Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl oraz dzięki uprzejmości Wydawnictwa Novae Res.

Link do opinii

„Bywa w życiu i tak, że niektóre jego wątki toczą się zupełnie poza nami. (…). Czasami lepiej nie rozumieć, nie wnikać, nie wiedzieć. Jest wtedy łatwiej i można spokojniej spać oraz prościej żyć”.

Ola i Natalia są przyjaciółkami od wielu lat. Mieszkają niewielkim miasteczku. Tu też pracują w tej samej firmie. Życie młodych kobiet toczy się w leniwym rytmie, choć nie mogą narzekać na nudę. Pewien imprezowy wieczór staje się dla ich początkiem nowych rozdziałów w życiu. Choć po suto zakrapianej alkoholem zabawia każda z nich ma jedynie mgliste wspomnienie i kaca.. wkrótce okazuje się, że działo się wtedy wiele.
Kilka tygodni później, ulice spokojnego miasteczka stanowiącego centrum życia dziewczyn, zaczynają zdobić bilbordy ze zdjęciem tańczącej na moście Oli, ubranej do dość wyzywającą kreację. Jakby tego było mało, autor zdjęcia zrobionego z ukrycia w owianą zapomnieniem przez Olę noc, bardzo chce poznać tancerkę, którą podobno jest zauroczony, dlatego wybrał ten dość osobliwy sposób poszukiwań.. Historia zapowiada się dość romantycznie, tylko czy Ola ma ochotę na znajomość z tajemniczym adoratorem?

Tymczasem okazuje się, że Natalia tej samej feralnej nocy zaszła w ciążę. Co gorsza, nie ma pojęcia, kto jest ojcem dziecka. Czuje się kompletnie niegotowa na nową rolę w życiu i na skandal w małym miasteczku ze sobą w roli głównej. Szybko postanawia znaleźć rozwiązanie – wziąć urlop, wyjechać do dużego miasta, tam urodzić dziecko i oddać je do adopcji, wrócić i żyć jak dotąd.. Tylko, że młoda kobieta nie przewidziała kilku dość istotnych „komplikacji”..
Przyjaciółki będą zmuszone zmierzyć się z ostrymi życiowymi zakrętami, podjąć kilka ważnych decyzji – kiedy wyhamować, a kiedy przyspieszyć, kiedy odpuścić, a kiedy zawalczyć o własne szczęście. W tle nie sposób nie usłyszeć echa wojny, szelestu niebezpieczeństwa, pogłosu ludzkiego upadku, pomruku siłowania się ze słabościami..

„Noc spadających gwiazd” to nienachalna powieść obyczajowa. Nieprzesłodzona wątkiem romantycznym. Naszpikowana emocjami i uczuciami. Napęczniała współczesnymi bolączkami. Nasiąknięta niedopowiedzeniami. Zabarwiona paletą kolorów działających na wrażliwość czytelnika.

Polecam.

Link do opinii

Porusza bardzo ważne tematy, choć pobieżnie, handel ludźmi, wojnę, uzależnienia, skrzywdzoną i utraconą miłość. Ale nie mój klimat. Żaden z bohaterów nie wydał mi się realistyczny. Niby dorosłe dziewczyny a jakby nastolatki. Jakbym czytała spektakl lub oglądała scenę z teatru i to niezbyt niszowego. Sztucznie. Wszystko dzieje się w ciągu kilku chwil. Pierwszy dzień a tutaj już wyrzuty Karola do Oli, to nie tak, że takie sytuacje się nie zdarzają, no żyćko. Autorka pozostawia nam ocenę każdej z sytuacji, nie narzuca w żaden sposób swojego zdania. Próbuje przedstawić życie w innych perspektywach, gorszych, lepszych z naciskiem na przeznaczenie. Ale tutaj dla mnie brak tego czegoś, jest zbyt szablonowe. Ot, obyczajówka o wszystkim i o niczym. Niby przyjemnie się czytało ale nie znalazła drogi do głębi mojego serca. 

Link do opinii
Avatar użytkownika - czytam_book
czytam_book
Przeczytane:2023-08-13, Ocena: 6, Przeczytałem,

Czy lubicie obserwować gwiazdy? A może mieliście okazje podziwiać jak spadają?

Ja bardzo lubię obserwować niebo wieczorem, szczególnie latem i raz miałam okazję widzieć spadającą gwiazdę.

I tym sposobem chcę Wam przedstawić najnowszą książkę Marty Nowik ,,Noc spadających gwiazd", wydawnictwo Novae Res.

Jedna noc, która tak naprawdę zmieni wszystko w życiu dwóch przyjaciółek i wywróci ich poukładane życie do góry nogami. Natalia dowie się, że jest w ciąży i nie ma pojęcia kto jest szczęśliwym ojcem. Postanawia udać się do dużego miasta, przeczekać, pozbyć się problemu i wrócić.

Aleksandra delikatnie chcę się pozbyć natrętnego szefa, jednocześnie zastanawia czy nie dać się odnaleźć tajemniczemu wielbicielowi od billboard.

Jest to moje kolejne spotkanie z twórczością autorki i bardzo się cieszę, że po raz  kolejny mogłam przeczytać jej najnowszą książkę.

,,Noc spadających gwiazd" to powieść poruszająca wiele trudnych tematów, nakłaniając tym samym czytelnika do refleksji. Momentami miałam wrażenie, że może za dużo problemów jak na jednego bohatera spada jednocześnie, że nie wytrzyma i się złamie, a jednak nie. Bohaterowie patrzyli w przyszłość z nadzieją, że po tych trudach i przezwyciężeniu wszystkich problemów pokarze się słońce,  które rozświetli ich przyszłość.

Czy tak się stanie? O tym musicie się przekonać sami.

Znalazłam tu również wątek kryminalny, który nieźle namieszał w fabule i życiu bohaterów.

Świetnie stworzone postacie, bohaterowie są tacy jak my z krwi i kości, borykają się z problemami, muszą podjąć decyzje, które nie zawsze są trafne. Dwie postacie męskie to współczesny mężczyzna, który zrobi wszystko, aby zdobyć uczucia kobiety i stanąć u jej boku.

 

Książkę bardzo Wam polecam.

Link do opinii
Avatar użytkownika - annakubera
annakubera
Przeczytane:2023-07-06, Ocena: 5, Przeczytałam,

Ta książka jest jak koc w chłodny wieczór, jak przepyszna herbata rozgrzewająca od środka. Spokojna, pełna życiowych mądrości i bardzo nostalgiczna.

 

Aleksandra i Natalia mieszkają w spokojnym miasteczku, gdzie życie toczy się spokojnym rytmem. Po pewnym wieczorze obfitującym w alkohol, obie znajdują się w zupełnie nieprzewidzianych kłopotach. Ola tańcząca na moście w tamtą noc staje się bohaterką bilboardów, natomiast Natalia zaszła w ciążę i nie ma pojęcia, kto jest ojcem jej dziecka. Każda z nich próbuje zająć się tymi kłopotami na swój sposób. Natalia postanawia wyjechać i oddać swoje dziecko do adopcji, a Ola nawiązuje kontakt ze swoim tajemniczym adoratorem. Niestety los nie jest dla nich wyrozumiały i czeka na nie jeszcze wiele niebezpieczeństw. Czy na końcu tej krętej drogi znajdą swoje szczęście?

 

Marta Nowik w swojej książce ukazuje nam historię, która mogła spotkać każdego (chociaż w pewnych momentach jest nieprawdopodobna), bo kto powiedział że niemożliwe nie może się kiedyś zdarzyć? Dodatkowym atutem jest wplecenie przez autorkę aktualnie ważnych tematów jak: nieudane związki, nałogi, samotność w świecie pełnym ludzi, strata bliskiej osoby, handel ludźmi czy wojna w Ukrainie. Autorka ukazuje nam wszystkie kolory życia stawiając na przeciw sobie dobro i zło.

 

Czytelnik śmiało może utożsamić się z naszymi bohaterami, którzy jak każdy popełniają błędy, ale również potrafią wyciągnąć z nich odpowiednie wnioski. Poza tym są zwyczajnymi ludźmi i możemy odnaleźć w nich nasze własne cechy, ale również zachowania czy emocje. To niewątpliwie sprawia, że możemy bardziej ,,wejść" w lekturę i dosłownie ją poczuć.

 

Chociaż niekiedy czujemy się samotni i zagubieni, to mamy wokół siebie różnych ludzi, którzy mogą okazać się naszym ,,lekarstwem na samotność", albo też potrzebować naszego wsparcia czy pomocy.

 

 

,,Noc spadających gwiazd" to powieść o poszukiwaniu szczęścia, ale też walce z demonami przeszłości. To powieść o trudnych wyborach, niezwykłej przyjaźni, miłości i ogromnej nadziei, bowiem marzenia same się nie spełniają, marzenia trzeba spełniać ! 

Link do opinii
Avatar użytkownika - izabela81
izabela81
Przeczytane:2023-06-11, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2023,

Wydawać by się mogło, że to taka zwykła historia, jakich wiele. Jednak Marta Nowik pragnie przekazać nam tu coś znacznie więcej. Autorka jest doskonałą obserwatorką otaczającej ją rzeczywistości. Dzięki temu stworzyła powieść, która jest prawdziwa, ukazując w niej cały realizm naszej codzienności. Na szali stawia dobro i miłość oraz okrucieństwo i zło naszego świata. Postaci mierzą się z różnymi problemami. Spotkamy tu nieudane związki, nałogi, samotność, śmierć bliskiej osoby, handel żywym towarem czy wątek wojny na Ukrainie. Podążanie ścieżką dobra nie zawsze jest proste. Czy bohaterowie będą mieli wystarczająco siły, by oprzeć się złu?

 

"- Zobacz, u nas dziś jest romantyczna noc spadających gwiazd, którą podziwiają niejedni kochankowie i pary połączone ze sobą na dobre i na złe, tam zaś, tak blisko nas, jest noc rosyjskich rakiet spadających na niewinne ukraińskie miasta. Jak to jest, że z tego samego nieba na jednych spadają romantyczne gwiazdy, a na innych śmiercionośne rakiety?"

 

Czytelnik bez trudu może utożsamić się z prezentowanymi wydarzeniami, jak i samymi bohaterkami. To bardzo wiarygodne i ciekawe kreacje. Popełniają błędy, ale i potrafią wyciągnąć z nich odpowiednie wnioski. Pod wpływem sytuacji zachodzą w nich spore zmiany. Z kolei męskie postaci... coś wspaniałego. Uwielbiam zarówno Bartka, jak i Karola za ich determinację w staraniach o serca swoich wybranek. Ale i historia Franciszka intryguje. Może autorka pozwoli nam ją poznać w kolejnej swojej książce?

 

"To już przeszłość. Na nią nie mamy wpływu. Liczy się tylko to, co jest tu i teraz. Nie myśl o tym co było. Skup się na dniu dzisiejszym, aby dobrze go przeżyć."

 

Autorka ukazuje, że w świecie nie jesteśmy samotnym bytem. Oprócz nas są też inni ludzie. Nie zawsze ich zauważamy. A może ktoś z nich potrzebuje naszej pomocy? Czynienie dobra to piękna rzecz. Tym bardziej, gdy nie oczekujemy niczego w zamian. Pamiętajmy: dobro zawsze wraca! 

 

"Noc spadających gwiazd" to naznaczona mądrością, ciepłem, nieco nostalgiczna, a niekiedy niepokojąca powieść o poszukiwaniu szczęścia i miejsca w życiu, walce z własnymi demonami i uzależnieniami, trudnych wyborach, przyjaźni, miłości i tak ważnej nadziei. Czy marzenia się spełniają? Sprawdźcie koniecznie! Może tylko wystarczy im odrobinę pomóc?

 

Link do opinii
Inne książki autora
Nowe życie Kariny
Marta Nowik0
Okładka ksiązki - Nowe życie Kariny

Wśród książek można znaleźć nie tylko piękne historie, lecz także nowe życie… Karina wychowywała się w domu dziecka, marząc o przyszłości innej...

Marzenia spełniają się jesienią
Marta Nowik0
Okładka ksiązki - Marzenia spełniają się jesienią

Poruszająca historia o miłości, która przetrwa każdą burzęJoanna wciąż nie może się otrząsnąć po tragicznym wypadku, w którym zginął jej ukochany. Dzień...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Upiór w moherze
Iwona Banach
Upiór w moherze
Jemiolec
Kajetan Szokalski
Jemiolec
Pożegnanie z ojczyzną
Renata Czarnecka ;
Pożegnanie z ojczyzną
Sprawa lorda Rosewortha
Małgorzata Starosta
Sprawa lorda Rosewortha
Szepty ciemności
Andrzej Pupin
Szepty ciemności
Gdzie słychać szepty
Kate Pearsall
Gdzie słychać szepty
Góralskie czary. Leksykon magii Podtatrza i Beskidów Zachodnich
Katarzyna Ceklarz; Urszula Janicka-Krzywda
Góralskie czary. Leksykon magii Podtatrza i Beskidów Zachodnich
Zróbmy sobie szkołę
Mikołaj Marcela
Zróbmy sobie szkołę
Siemowit Zagubiony
Robert F. Barkowski ;
Siemowit Zagubiony
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy